Google potwierdza nowym narzędziem, jak bardzo mu zależy na szybkości otwierania się stron. Można zbadać online swoje witryny, konkurencję, uzyskać info co należy poprawić, aby czas był jak najkrótszy.
W materiałach oficjalnych nie znalazłem innego kontekstu niż dobro Internautów – ich komfort w szybkim surfowaniu. A widzę coś, co dla mnie jest oczywiste, a nikt o tym nie mówi.
Dzięki szybciej otwieranym stronom roboty Google będą w stanie zaindeksować większe zasoby sieci w krótszym czasie. Proste i oczywiste.
Centrum Webmastera Google nie wystarcza do informowania o naszej indolencji w kreowaniu szybko działających witryn.
Jeśli dla Google normą jest 1,5 sekundy, to większość użytkowników Centrum Webmastera przeczyta, że są duuużo gorsi od konkurencji. Dla mojego bloga komunikat wygląda tak: „On average, pages in your site take 6.5 seconds to load. This is slower than 84% of sites”.
I cóż, trza przysiąść nad grafikami, wtyczkami, plikami css i JS, żeby coś utargować. Ale o tym akurat poinformuje nas nowe narzędzie Page Speed Online.
Jak wynika z badań w maju 2010 w USA tylko 3% witryn miało wklejony kod Centrum Webmastera – porażka. Stąd potrzeba szerszego wyjścia do webmasterów i po 2 latach testów światło dzienne ujrzało narzędzie z rodziny Google Labs: Page Speed Online.
A jak to historycznie Google walczył o szybkość – wypowiedzi z czerwca 2009:
W 2010 Matt Cutts potwierdził, że szybkość witryn jest uwzględniania w algorytmie rankingu wyników wyszukiwania Google.
I tak zrodziło się narzędzie Google do pomiaru szybkości stron, ale nie tylko do tego. Page Speed Online analizuje zawartość strony i publikuje porady co zrobić, aby przyspieszyć witrynę. I jak pisze Google „zmniejszenie czasu ładowania stron zmniejsza Bounce Rate i zwiększa konwersję”.
Porady są podzielone według priorytetu ich wpływu na szybkość stron.
Narzędzie analizuje również witryny również pod kątem urządzeń mobilnych.
Podsumowując: to dobrze, że zostało udostępnione tak proste w użyciu narzędzie. Korzystanie z Firebuga i Yslow wymaga sporego samozaparcia :).
A jest tu: Page Speed Online.
Dane dla kilkunastu popularnych witryn – 100 pkt to ideał:
Google.pl | 100 |
Facebook.pl | 99 |
Gazeta.pl | 93 |
Wp.pl | 92 |
chomikuj.pl | 92 |
Onet.pl | 90 |
allegro.pl | 90 |
Interia | 89 |
nk.pl | 89 |
otomoto.pl | 88 |
o2.pl | 82 |
wrzuta.pl | 80 |
ceneo.pl | 75 |
fakt.pl | 72 |
rp.pl | 70 |
se.pl | 68 |
orange.pl | 68 |
pkt.pl | 67 |
zumi.pl | 63 |
Jakie macie wyniki? Mój blog ma 89.
81.
sklep internetowy z dużą ilością zdjęć, opisów i jakiś róznych skryptów-podpowiadaczy
dobrze czy źle?
Moja strona ma 82/100. No i teraz przynajmniej mnie google pogoniło do uporządkowania kilku rzeczy na stronie 🙂
Czy dobrze czy źle – zobaczcie jakie wyniki mają rodzime portale. Moim zdaniem wynik powyżej 80 jest całkiem przyzwoity. Ilość porad nie będzie tak kosmiczna jak dla zumi.pl PKT czy Orange.pl.
„Dzięki szybciej otwieranym stronom roboty Google będą w stanie zaindeksować większe zasoby sieci w krótszym czasie. Proste i oczywiste.”
No nie bardzo oczywiste. Crawlery indeksują HTML, nie przejmują się szybkością działania JSów, ilością na raz rozwiązywanych adresów DNS itp. Po prostu jadą strona po stronie i biorą HTMLa, a linki kolejkują. Czynniki, które wpływają na wczytywanie i działanie strony w przeglądarce są znacznie szersze. Tak więc tylko częściowo wniosek jest słuszny.
Wystarczy mi że częściowo się zgadzasz 🙂 Wiadomo, że robot to prosta przeglądarka, która niewiele interpretuje z treści kodu. Ale przeglądarka.
Wpływ szybkości otwierania stron na działania robotów na witrynie widać w Centrum Webmastera. Jeśli wprowadzi się zmiany na stronie powodujące dłuzsze jej ładowanie widać, że roboty indeksują coraz mniej stron i mniej czasu spędzają w witrynie. Pokażę to w najbliższym poście.
koszulkowo – 84 pkt 🙂